Rozdział 9: Nowa Droga Marcina
„Marysia i Kwiat Przyjaźni”
Rozdział 9: Nowa Droga Marcina
Nadszedł kolejny ciepły, słoneczny dzień, a Marysia, jak zwykle, z radością szła do szkoły. W ostatnich tygodniach wiele się zmieniło – dzięki swojemu magicznemu kwiatowi mogła pomóc wielu dzieciom, ale z każdym dniem coraz bardziej zaczynała rozumieć, że to nie kwiat, lecz ona sama była źródłem tej pomocy.
Tego dnia, gdy Marysia weszła do klasy, zauważyła nową twarz. Na końcu sali, nieśmiało siedział chłopiec, którego wcześniej nie widziała. Wyglądał na zagubionego i wycofanego, jakby chciał zniknąć w cieniu. Nauczycielka przedstawiła go jako Marcina, nowego ucznia, który właśnie przeprowadził się do miasteczka.
Podczas przerwy Marysia zauważyła, że Marcin nie bawi się z innymi dziećmi. Siedział sam na ławce pod drzewem, trzymając w dłoniach książkę, której jednak nie czytał. Jego wzrok błądził po boisku, jakby marzył, by dołączyć do grupy, ale nie miał odwagi zrobić pierwszego kroku.
Marysia przypomniała sobie, jak sama czuła się zagubiona w różnych sytuacjach i jak trudno było jej czasami znaleźć swoje miejsce wśród rówieśników. Podeszła do Marcina i usiadła obok niego, uśmiechając się przyjaźnie.
– Cześć, Marcin – zaczęła delikatnie – Jestem Marysia. Widzę, że jesteś nowy w naszej szkole. Chciałbyś się z nami pobawić?
Marcin spojrzał na nią niepewnie, a potem spuścił wzrok.
– Cześć… – odpowiedział cicho. – Nie wiem, czy jestem gotów… Wszystko tutaj jest takie nowe. Boję się, że nie będę pasował.
Marysia zrozumiała, że Marcin potrzebuje wsparcia, by przełamać swój strach. Wpadła na pomysł, jak mu pomóc. Pamiętając, jak wiele razy magiczny kwiat pomógł jej w trudnych sytuacjach, postanowiła, że spróbuje czegoś innego – tym razem nie poprosi kwiatu o pomoc, ale spróbuje zrobić coś, co zbliży dzieci do siebie w sposób naturalny.
Następnego dnia Marysia przyniosła do szkoły swoją ulubioną grę planszową – taką, którą wszyscy mogli zagrać razem, bez względu na to, jak dobrze się znali. Kiedy nadszedł czas przerwy, zaprosiła Marcina i kilka innych dzieci do wspólnej zabawy.
– Co powiecie na grę? – zapytała z uśmiechem, kładąc planszę na ławce – To świetna okazja, żeby się lepiej poznać i wspólnie pośmiać.
Dzieci z entuzjazmem przystały na jej propozycję, a Marcin, choć początkowo nieco niepewny, powoli zaczął się otwierać. Z każdą kolejną turą gry atmosfera stawała się coraz bardziej radosna, a Marcin coraz częściej uśmiechał się i śmiał razem z innymi.
Marysia zauważyła, że Marcin zaczyna się czuć coraz bardziej swobodnie. Kiedy gra dobiegła końca, dzieci zaprosiły go do wspólnej zabawy na boisku. Marcin, choć nadal nieco nieśmiały, z każdym krokiem nabierał odwagi. Wkrótce biegał z innymi dziećmi, jakby zawsze był częścią grupy.
Pod koniec dnia, gdy wszyscy zbierali się do domów, Marcin podszedł do Marysi.
– Dziękuję, Marysia – powiedział z wdzięcznością – Dzięki tobie poczułem się częścią tej szkoły. Już nie czuję się taki samotny.
Marysia uśmiechnęła się szeroko.
– Cieszę się, że mogłam pomóc. Wiesz, czasami wystarczy mały krok, żeby znaleźć nowych przyjaciół. Cieszę się, że jesteś z nami, Marcin.
Kiedy Marysia wróciła do domu, poczuła, że coś się w niej zmieniło. Choć kwiat był jej wsparciem, teraz wiedziała, że sama potrafi znaleźć rozwiązania, które pomagają innym. Każdego dnia uczyła się czegoś nowego o sobie i o tym, jak można czynić dobro.
Wieczorem, gdy zbliżyła się do swojego ogrodu, zauważyła, że kwiat nie pojawił się tego dnia. Zamiast tego, ogród był pełen naturalnego blasku, który zdawał się emanować z samej ziemi, jakby chciał powiedzieć, że Marysia już nie potrzebuje magicznej pomocy – jej serce było wystarczająco silne, by działać samo.
Marysia zrozumiała, że każdy z nas nosi w sobie magię – moc, która pozwala nam pomagać innym, nawiązywać przyjaźnie i budować mosty tam, gdzie wcześniej widzieliśmy przepaść. Ta moc jest w naszych sercach i rośnie, gdy dzielimy się nią z innymi.
Kreatywne Misje: Rozdział 9 – Nowa Droga Marcina
W Rozdziale 9 Marysia spotyka Marcina, nowego ucznia w szkole, który jest bardzo nieśmiały i ma trudności z nawiązywaniem przyjaźni. Marysia, dzięki swojej dobroci i inicjatywie, pomaga Marcinowi zintegrować się z grupą, organizując wspólną zabawę, która zbliża dzieci do siebie.
Misja Rozdziału 9: Dzień Dobrego Uczynku
Cel: Zachęcenie dzieci do podejmowania małych, ale znaczących działań, które mogą poprawić dzień innym i pomóc w budowaniu nowych przyjaźni.
Jak to zrobić?
- Materiały: Kartka papieru, długopis, kolorowe pisaki (opcjonalnie).
- Krok 1: Na kartce papieru zapisz lub narysuj trzy małe dobre uczynki, które możesz wykonać dla innych. Mogą to być rzeczy takie jak: „Uśmiechnij się do nowej osoby w klasie”, „Pomóż komuś z zadaniem domowym” lub „Zaproś kogoś nowego do wspólnej zabawy”.
- Krok 2: Wybierz jeden z tych uczynków i zrealizuj go w ciągu dnia. Obserwuj, jak ta mała rzecz może sprawić, że ktoś poczuje się lepiej, bardziej akceptowany lub mniej samotny.
- Krok 3: Na koniec dnia zastanów się, jak się czułeś po wykonaniu dobrego uczynku. Czy zauważyłeś, jak Twoje działania wpłynęły na innych? Czy udało Ci się nawiązać nową przyjaźń lub poprawić nastrój komuś w otoczeniu?
- Krok 4: Spróbuj uczynić „Dzień Dobrego Uczynku” regularną częścią swojego tygodnia. Możesz nawet zainspirować do tego innych – zaproponuj w klasie lub w domu, aby każdy przyłączył się do tej inicjatywy.
Dodatkowe zadanie: Napisz krótki list lub stwórz kartkę, w której podziękujesz komuś za to, że był dla Ciebie miły lub pomocny. Może to być sposób na wyrażenie wdzięczności i budowanie jeszcze silniejszych relacji z ludźmi wokół Ciebie.