Ułatwienia dostępu


„Smocze Uczuciaki”


Rozdział 5: Aniela i Rumieniusz.

Smocze Uczuciaki

Rozdział 5: Aniela i Rumieniusz

Witaj, tym razem poznasz Anielę. Aniela to dziewczynka bardzo delikatna i wrażliwa. Niestety, bardzo często czuła się niepewnie w towarzystwie innych, choć w jej głowie zawsze snuły się marzenia i pomysły. Uwielbiała książki. To dzięki nim wyobrażała sobie fantastyczne światy i napędzała własne marzenia, lecz kiedy trzeba było o nich opowiedzieć…

Tu zaczynał się problem. Aniela czuła, jak coś ściska ją w brzuszku, jak jej gardło stawało się suche i nie mogła wypowiedzieć ani jednego słowa. W takich chwilach, obok niej, pojawiał się Rumieniusz – mały, różowy smok z błyszczącymi łuskami, który był odbiciem jej emocji. Kiedy Aniela wstydziła się, łuski Rumieniusza zmieniały kolor na coraz ciemniejszy odcień czerwieni, lecz nawet wtedy, wiernie jej towarzyszył, pomimo, że bał się, tak samo jak Aniela, być ocenianym przez innych.

Pewnego dnia, w przedszkolu, pani nauczycielka uśmiechnęła się do Anieli i poprosiła ją, aby opowiedziała o swojej ulubionej książce. „Co będzie, jeśli powiem coś głupiego?” – pomyślała Aniela, czując, jak jej serce przyspiesza z każdą chwilą. Rumieniusz, błyskawicznie zjawił się tuż obok niej, zmieniając kolor na mocno czerwony. Jego skrzydełka drżały z niepokoju, jakby sam bał się, że coś pójdzie nie tak.

„Wszyscy będą się ze mnie śmiać” – szeptała w myślach Aniela. Poczuła, jak jej policzki stają się gorące, a dłonie drżą. W jej myślach pojawiły się myśli, że dzieci, które patrzą na nią śmieją się z każdego słowa, które wypowiada.

„Chciałabym teraz zniknąć, schować się gdzieś, żeby nikt mnie nie widział” – myślała, a Rumieniusz, jakby czytając jej w myślach, schował głowę pod swoje skrzydełko, próbując ukryć się.

Nauczycielka podeszła do niej bliżej. „Nie musisz się bać, Anielko. Wszyscy czekamy, aby usłyszeć o twojej ulubionej książce” – powiedziała nauczycielka.

Anieli serduszko biło tak szybko, jakby miało zaraz wyskoczyć z piersi. „Spróbuję” – pomyślała, choć w głowie ciągle pojawiały się te same wątpliwości: „A co, jeśli coś powiem źle? Co, jeśli nikt nie będzie chciał słuchać”?

Pomimo strachu, który chciał nią zawładnąć, Aniela postanowiła spróbować.Wstała powoli, a Rumieniusz cichutko pomrukiwał, rumieniąc się razem z nią. Czuła, jak jego ciepło otula ją, próbując dodać jej otuchy.

„Moja ulubiona książka, to ta, o przygodach Szczurka Wąchacza” – powiedziała nieśmiało, ledwo słysząc własne słowa, jakby były one zbyt ciche, by dotrzeć do uszu innych. „Jest tam Szczurek, który zaprzyjaźnił się z dziewczynką Polą. I pewnego dnia Pola zagineła, a Szczurek Wąchacz, bo tak go nazwała rozpoczął poszukiwania swojej przyjaciółki”.

Każde kolejne zdanie było jak małe zwycięstwo. Aniela zdała sobie sprawę, że jej głos staje się coraz bardziej pewny. Poczuła, że da sobie radę. Rumieniusz, który jeszcze chwilę temu drżał z niepokoju, teraz uniósł głowę i przestał się rumienić, jego łuski znowu stały się jasnoróżowe.

Gdy skończyła mówić, poczuła, jak ulga opanowuje ją całą. Koleżanki i koledzy z klasy zaczęły klaskać, a Pani nauczycielka uśmiechnęła się z uznaniem.

„Udało się” – pomyślała Aniela obserwując reakcję innych.

„Widzisz! Dobrze sobie poradziłaś! Czasem wstydzimy się bez powodu, ale nie znaczy, że musimy się też bać” – powiedział cicho Rumieniusz. Aniela spojrzała na swojego smoka i poczuła, jak jej serce wypełnia ciepło.

„To było trudne, ale dałam radę” – pomyślała. Przytuliła Rumieniusza, który teraz patrzył na nią z podziwem jak reszta klasy.

Teraz już wiesz i Ty, tak samo jak Aniela, która nauczyła się dziś czegoś ważnego. Bo, nawet jeśli się zawstydzisz, możesz pokonać własne lęki. Wstyd to emocja, którą da się przezwyciężyć, jeśli tylko damy sobie szansę.